Gracze, którzy widzieli efekty pracy silnika graficznego Unreal Warfare w innych produkcjach, mogą nie spostrzec tego iż został on użyty także w FPS o tytule XIII. Powodem jest to, że w XIII grafika jest zdecydowanie komiksowa i ręcznie rysowana (choć nadal trójwymiarowa).

W tej grze wcielamy się w postać rannego mężczyzny, który właśnie został wyrzucony przez morze na plażę. Nie pamięta on kim jest, nie wie gdzie jest lub czemu pewni ludzie - z zapałem godnym lepszej sprawy - starają się go zabić. Jedynymi rzeczami, które mogą mu pomóc poznać własną przeszłość jest wytatuowany na klatce piersiowej numer XIII oraz klucz do skrytki w nowojorskim banku...

Zanim poznamy odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące naszej tożsamości (i nie tylko), będziemy musieli przejść przez 34 misje rozdzielone pomiędzy 8 rozdziałów. Będziemy się skradać, ale też i często przyjdzie nam otwarcie walczyć z kolejnymi przeciwnikami. Do tej ostatniej rzeczy posłużą nam noże do rzucania, karabiny maszynowe, shotgun czy karabin snajperski. Jeśli zabraknie nam amunicji (albo po prostu zechcemy tylko kogoś ogłuszyć) możemy użyć pięści lub około 15-u interaktywnych przedmiotów, takich jak rozbita butelka lub krzesło.

Po zakończeniu kampanii dla pojedynczego gracza, możemy zagrać po sieci z 8 znajomymi (lub w sieci lokalnej), w takie tryby jak: Capture the Flag, Cover Me czy Deathmatch.