Tak się składa, że amerykański oddział Sony niedawno zarejestrował nazwę Starhawk (widzicie analogię do Warcrafta i Starcrafta?), co można śmiało powiązać z plotkami jakoby druga część Warhawka przeniosła nas wprost do gwiazd. Teoretycznie to bardzo prawdopodobne - silnik gry jest bowiem tak skonstruowany, że taka zmiana otoczki nie będzie żadnym problemem.
Skoro udało się już raz zrobić grę o lataniu pod błękitnym niebem, to dlaczego maiłoby się nie udać latanie nad nim? Czekamy zatem na więcej szczegółów i jakieś pierwsze prezentacje (możliwe, że E3 przyniesie coś nowego).
Skoro udało się już raz zrobić grę o lataniu pod błękitnym niebem, to dlaczego maiłoby się nie udać latanie nad nim? Czekamy zatem na więcej szczegółów i jakieś pierwsze prezentacje (możliwe, że E3 przyniesie coś nowego).
Zwiastu Warhawka:
Komentarze
Brak komentarzy!
Zostań pierwszą osobą, która doda komentarz.