Frank Gibeau, sam prezes EA, przyznał w jednym z wywiadów, iż błędem było wydanie tak dużej liczy sequeli w poprzednim roku, zamiast skoncentrowania się na nowych pomysłach i tytułach. Frank zwraca również uwagę, na to, że firma wypuszczała swe największe hity zbyt szybko, dzięki czemu trafiały często równocześnie na piłki sklepowe, przesycając rynek. Co więcej, często niektóre tytuły tej firmy bezpośrednio konkurowały ze sobą. Teraz ma się to podobno zmienić; prezes EA zapowiedział bowiem, że w przeciągu najbliższych trzech lat firma skoncentruje się przede wszystkim na nowych tytułach i zastopuje nieco tworzenie kolejnych sequeli do sprawdzonych już hitów.
Brzmi ciekawie, ale jakoś w to nie wierzymy; znając życie i tak doczekamy się znów masy lepszych bądź gorszych kontynuacji starych hitów. Pal licho, jeżeli mamy do czynienia z pełnym sequelem, ale EA wprost lubuje się w wydawaniu gier różniących się od oryginału tylko kosmetycznie.Przykro patrzeć gdy taki gigant rozmienia się na drobne.
EA skończy z tasiemcami?
Electronic Arts od dłuższego czasu zaczyna coraz bardziej przypominać brazylijską telenowelę. Mało nowości, za to masa kolejnych i odświeżonych części starych, już sprawdzonych hitów. Okazuje się jednak, że tegoroczne, słabsze niż zazwyczaj, wyniki finansowe, mogą zmusić firmę do zmiany sposobu działania.
..:: sir Mik ::..
Komentarze
Brak komentarzy!
Zostań pierwszą osobą, która doda komentarz.