Takie rewelacje ujawnił nam Patrice Desilets, dyrektor kreatywny z Ubisfotu. Planowane DLC miały być po prostu częścią samej gry, ale ta okazała się tak wielka, że twórcom po prostu nie starczyło czasu na dodanie do niej wszystkich zaplanowanych fragmentów. Zrezygnowanie więc z części contentu, co podobno pozwoliło maksymalnie dopieścić to co znaleźliśmy w podstawowej wersji gry.
Nie wiem jak Wy, ale my czujemy się nieco oszukani. Wprawdzie omawiane przez nas rozszerzenia są „stosunkowo” tanie (kosztują około 5 dolarów), ale w końcu miały być częścią oryginalnej gry za którą zapłaciliśmy nie małe pieniądze! Nie wierzymy więc za bardzo w „dopieszczanie” wersji, która trafiła do sklepów. Wierzymy za to w starą i sprawdzoną teorię mówiącą o „dojeniu biednego Gracza” :-)
Z kronikarskiego obowiązku informujemy, iż omawiane DLC („Battle of Forli” i „Bonfire of the Vanities”) trafią do sklepów na przełomie stycznia i lutego. Aby więcej już nie przedłużać – oto wideo z gry, tej dopieszczonej, bez dodatków :-)
Nie wiem jak Wy, ale my czujemy się nieco oszukani. Wprawdzie omawiane przez nas rozszerzenia są „stosunkowo” tanie (kosztują około 5 dolarów), ale w końcu miały być częścią oryginalnej gry za którą zapłaciliśmy nie małe pieniądze! Nie wierzymy więc za bardzo w „dopieszczanie” wersji, która trafiła do sklepów. Wierzymy za to w starą i sprawdzoną teorię mówiącą o „dojeniu biednego Gracza” :-)
Z kronikarskiego obowiązku informujemy, iż omawiane DLC („Battle of Forli” i „Bonfire of the Vanities”) trafią do sklepów na przełomie stycznia i lutego. Aby więcej już nie przedłużać – oto wideo z gry, tej dopieszczonej, bez dodatków :-)
Komentarze
Brak komentarzy!
Zostań pierwszą osobą, która doda komentarz.