Jun Takeuchi, producent gry, załamuje wprost ręce i opowiada, że został zmuszony do wykasowania z już prawie finalnej wersji gry ogromnej ilości lokacji i contentu aby całość zmieścić na jednym nośniku. Co ciekawsze od razu zaznacza, że wykasowana zawartość stanie się w przyszłości bazą do tworzenia DLC. Może właśnie o to chodziło od początku? Po co wydawać „pełną” wersję gry skoro można wydać ją okrojoną i potem zbijać kokosy na naiwniakach kupujących dodatki? Ech… świat schodzi na psy…
Na szczęście samo Lost Planet 2 zapowiada się bardzo interesująco. Miejmy nadzieję, że nawet bez tej wykasowanej zawartości przykuje nas na długie godziny do monitora. Zresztą co tu dużo będziemy mówić – oto filmik. Premiera już 18 maja!
Na szczęście samo Lost Planet 2 zapowiada się bardzo interesująco. Miejmy nadzieję, że nawet bez tej wykasowanej zawartości przykuje nas na długie godziny do monitora. Zresztą co tu dużo będziemy mówić – oto filmik. Premiera już 18 maja!
Komentarze
Brak komentarzy!
Zostań pierwszą osobą, która doda komentarz.