Niedawno studio Bethesda ogłosiło, że w 2013 roku wyjdzie The Elder Scrolls Online w wersji na PC i Mac. Wielu fanów serii obawia się, że MMO osadzone w uniwersum TES nie będzie (delikatnie mówiąc) tak przyjemne w odbiorze dla samotników jak poprzednie części serii. W tych ostatnich gracz miał pełną wolność wyboru w kształtowania świata jak i własnego losu. Tam byliśmy jedynym prawdziwym bohaterem, a w MMO jest ich zazwyczaj tysiące.
Zapewne w celu uspokojenia tych obaw Matt Firor - dyrektor produkcji The Elder Scrolls Online - powiedział, że sekcje związane z głównym wątkiem fabularnym będą "w 100% przeznaczone dla samotników". Dzięki temu każdy gracz będzie głównym bohaterem swojej przygody, tak jak to było w każdej poprzedniej grze z serii TES.
"W grach the Elder Scrolls zawsze jesteś bohaterem, czy tego chcesz czy nie," stwierdził Firor w wywiadzie z Game Informerem.
"Ostatnią rzeczą, którą chcesz, to ostateczna walka z Mehrunes Dagonem, gdy ten niszczy imperialne miasto, a ty widzisz za sobą 15 ludzi, którzy czekają na swoją kolej do zabicia go, ponieważ wykonują oni to samo zadanie."
"Jako projektanci MMO, chcemy, żeby gracz czuł, iż jest niesamowity, że jest bohaterem. I osiągniemy to, łącząc dwie różne technologie – kiedy stanę do walki z ważnym przeciwnikiem, przeniosę się do instancji, gdzie będę sam."
"Będziemy mieć też główny wątek fabularny, który będzie w stu procentach przeznaczony dla samotników. W nim świat koncentrować się będzie tylko na graczu – będzie on bohaterem, wszystko zrobi samotnie, a otoczenie będzie reagowało na jego poczynania."
Pozostaje tylko czekać i mieć nadzieję, że producenci dotrzymają swoich obietnic.
Komentarze