Australia to naprawdę dziwny kraj. Nie dość, że większość gier jest tam niedopuszczanych do sprzedaży z powodu zbyt dużej brutalności, to jeszcze nie istnieje tam nawet kategoria „tylko dla dorosłych”. Najbardziej bowiem brutalne pozycje muszą zawsze spełniać wymogi PEGI +16. Organizacja „Grow Up Australia” zaczęła jednak zbierać podpisy pod petycją o zmianę w tamtejszym prawie. Jest więc nadzieja, że nasi bracia mieszkający z drugiej strony świata będą mogli również zagrać w pełnokrwiste gierki
..:: sir Mik ::..
W tej chwili udało się już zebrać ponad 16 000 podpisów a liczba ta ciągle rośnie1 Do akcji włączyło się też kilka sklepów z grami, w tym ogromna sieć EB Games, w której wszystkich oddziałach można podobno zobaczyć plakaty zachęcające do składania podpisów. Trzeba jednak przyznać, że prawdziwa batalia rozegra się dopiero w tamtejszym parlamencie, bowiem kwestia brutalności jest w Australii sprawą czysto polityczną i to tamtejsi konserwatyści nie chcą dopuścić do sprzedaży „szkodzących moralności gier wideo”. Precz z cenzurą! Trzymamy kciuki za Australijczyków!
A oto jeden z tytułów jakie na pewno są zakazane w tym kraju – Mortal Kombat!
Komentarze
Brak komentarzy!
Zostań pierwszą osobą, która doda komentarz.