Powód tej decyzji jest bardzo prosty. Otóż do kin już niebawem wchodzi filmowa adaptacja przygód naszego Księcia. Chłopcy z Ubisoftu nie mogli zmarnować takiej okazji do zarobienia dodatkowego grosiwa i postanowili na chwilę powrócić do starej historii, tak aby nowa gra była bardziej zgodna z tym co zobaczymy w multipleksach. Ta decyzja to jednak nie tylko powrót do starego bohatera, którego dobrze pamiętamy z chociażby „The Sands of Time” czy „Warriorh Withinh”, ale to także powrót do starego stylu graficznego. Jednym słowem koniec z celshadingiem i oprawą stylizowaną na kreskówkową! Teraz wszystko znów ma wyglądać maksymalnie realistycznie. I trzeba tutaj uwierzyć twórcom na słowo, bowiem silnik...