-
Opublikował: Redakcja
Dodano: [brak danych]Komentarze: 3
Plants vs Zombies: Garden Warfare na Xbox 360 to strzelanka która nie przypomina zupełnie pierwotnej wersji gry. Naprzeciwko siebie stają dwie drużyny – roślin i zombie – to się nie zmieniło. Na czym polega rozgrywka? Dwa zespoły uganiają się za sobą po wirtualnym mieście. Każdy zombie i każda roślina wyposażone są w inne umiejętności i cechy. Są więc healerzy, zmyślne bronie a nawet drony. Zobaczcie sami: -
Opublikował: kareel
Dodano: [brak danych]Komentarze: 5
Pierwsze Modern Warfare chyba na stale zapisało się w historii wszystkich FPS’ów. Gra nie miała może jakiejś wybitnej grafiki, nie porażała też specjalnie masą nowych rozwiązań, ale była chyba najbardziej filmowym tytułem jaki kiedykolwiek zawitał na nasze komputery. Wszystko przez niesamowite i widowiskowe misje oraz sposób przedstawiania całej historii. Zrezygnowano bowiem ze wszystkich cut-scenek, a każdą sytuację i wydarzenie obserwowaliśmy bezpośrednio z pespektywy oczu naszego bohatera. A było co oglądać! Misje takie jak szturm antyterrorystów na miotany potężnymi falami statek w czasie sztormu, czy zadanie zakończone potężną eksplozją atomową, której skutki mogliśmy oglądać i dosłownie poczuć z naprawdę bliska na długo zapadły nam w pamięć…... -
Opublikował: kareel
Dodano: [brak danych]Komentarze: 1
Pierwszy Bioshock okazał się prawdziwym objawieniem wśród FPS’ów i tchnął nowe życie w ten nieco już skostniały gatunek. Mieliśmy bowiem dotychczas tytuły z dobrą grafiką, pozycje porywające grywalnością czy swoją fabułą oraz i takie, w których mogliśmy zachwycać się lokacjami. Twórcom Bioshocka udało się jednak połączyć to wszystko w jednej grze - zarówno świetną, wielowątkową fabułę, niesamowity klimat, sporą dawkę horroru, powalające graficznie lokacje jak i świetnego, naprawdę grywalnego FPS pełnego akcji. Największą zaletą tej pozycji było jednak samo Rapture – ogromne podwodne miasto utrzymane w stylu lat 50, które w marzeniach swego twórcy miało być rajem dla wszystkich wolnych ludzi, a okazało się ich najgorszym koszmarem... -
Opublikował: kareel
Dodano: [brak danych]Komentarze: 2
Ninja Blade, to w zasadzie połączenie słynnego Ninja Gaiden z Prince of Persia, z tym, że nasz bohater dysponuje tutaj prawie boską i nadludzką mocą. Gra przenosi nas do Tokio gdzie w niedalekiej przyszłości dochodzi do inwazji tajemniczych robali, które po wniknięciu do organizmu ludzi i zwierząt powodują straszliwe mutacje. Jedyną nadzieją dla świata jest tajny rządowy odział super wyszkolonych wojowników Ninja, z których jeden to właśnie Ty. Fabuła być może nieco infantylna ale nie o to tutaj chodzi. Cała historia w grze to tylko pretekst to wędrowania po mieście i wyrzynania różnych fantastycznie wyglądających stworów. Od samego bowiem początku gry, zostajemy rzuceni w sam środek akcji. I to dosłownie, bowiem wszystko zaczyna się od sceny, w której... -
Opublikował: kareel
Dodano: [brak danych]Komentarze: 2
Trzeba przyznać, że Borderlands miało naprawdę sporego pecha. Gra która w założeniach miała być połączeniem FPS z RPG trafiła na okres kiedy na rynek wchodziły właśnie takie mega produkcje jak Dragon Age i Modern Warfare 2. I jak tu walczyć z taką konkurencją? Okazuje się jednak, że gdy zaznajomimy się bliżej z Borderlands, to bije ono na głowę prawie całą konkurencję! Czym jest jednak ten tytuł? Krótko mówiąc – Perfekcyjnym (z koniecznie Dużej litery) połączeniem świetnego i dynamicznego FPS z lekkim RPG w styli Diablo. To jednak nie wszystko! Akcja gry toczy się bowiem w świecie jakby żywcem wyjętym z filmów w stylu Mad Maxa i posiada naprawdę niezłą grafikę. Czego chcieć więcej? Niczego! Cała zabawa rozgrywa się w bliżej nie określonej przyszłości... -
Opublikował: kareel
Dodano: [brak danych]Brak komentarzy
Nie trzeba chyba tłumaczyć reakcji starego wyjadacza na wieść, iż jedna z jego ukochanych gierek – Serious Sam, doczeka się swojej odświeżonej wersji. Wrócić znów do starożytnego Egiptu, rozwalić kilka tysięcy wrogów? Oddać się zabawie i dać się ponieść czystej adrenalinie? I to wszystko w grafice rodem z 2010 roku? O tak! O tak! Zastopujmy jednak na chwilę i rzucimy młodszym graczom parę słów wyjaśnienia czym jest w ogóle ten cały Serious Sam. Krótko mówiąc to bardzo dynamiczny i niesamowicie grywany FPS z 2001 roku, który zasłynął wśród Graczy powrotem do korzeni gatunku. Nie mieliśmy tu żadnej skomplikowanej fabuły tylko masę broni i poziomy przepełnione wrogami do wyżynania. Wszystko to zostało osadzone w świecie... -
Opublikował: kareel
Dodano: [brak danych]Komentarze: 4
Na początek może jednak parę słów dla graczy nie kojarzących czym był Gothic (to są jeszcze tacy?). Skrótowo mówiąc (bardzo skrótowo!) był to naprawdę świetny, lekki RPG nastawiony przede wszystkim na mocno zręcznościową walkę, wykonywanie questów oraz eksplorację terenu. Gry z tej serii od zawsze posiadały niesamowity klimat, bardzo ładną grafikę i jako pierwsze starały się wykreować prawdziwy żyjący świat, w którym napotkani ludzie naprawdę żyją i pracują. Takie rzeczy jak skomplikowane dialogi czy rozbudowany system rozwoju postaci były tu prawie nieobecne. Niestety kolejne części serii okazywały się coraz gorsze a grywalność coraz mniejsza. W końcu twórcy gry zerwali współpracę z dotychczasowym wydawcą i postanowili zrobić coś nowego,... -
Opublikował: kareel
Dodano: [brak danych]Brak komentarzy
Call of Juarez: Więzy Krwi, to FPS otwarcie nawiązujący do oryginalnego Call of Juarez, będący jednak nie sequelem tej gry, ale jej pełnoprawnym prequelem. Dzięki takiemu rozwiązaniu mamy okazję przeżyć historię opowiedzianą na parę lat wcześniej niż ta, która wydarzyła się w jedynce… Zacznijmy jednak od początku – mamy rok 1864, trwa wojna secesyjna. Bracia McCall – Ray i Thomas uczestniczą w niej po stronie Konfederatów. Zabawa rozpoczyna się w okopach Georgii i ten etap gry można potraktować jako swoisty samouczek. Po krwawej przeprawie z wojskami Unii nasi bohaterowie odmawiają wykonania bezpośredniego rozkazu i stają się poszukiwanymi dezerterami. W dalszej części gry widzimy co się stało z rodzinnym majątkiem naszych przyjaciół i w końcu wyruszamy... -
Opublikował: kareel
Dodano: [brak danych]Komentarze: 5
Główną atrakcją gry wciąż pozostają nieprawdopodobne akrobacje. Akrobacje, w których tym razem towarzyszy Księciu pewna bardzo atrakcyjna panna o imieniu Elika. Spotykają się przypadkiem, jednak po paru chwilach znajdują się już w centrum walki między siłami dobra i zła. Razem przemierzają opuszczoną krainę by uwolnić ją ze szponów mrocznego boga Ahrimana i jego sługusów. Współpraca naszej uroczej pary odbywa się na prostej zasadzie – stoimy pośrodku oazy i mamy przed sobą do wyboru cztery ścieżki. Każda z nich zaprowadzi nas do któregoś z rejonów świata, wymagającego ‘uzdrowienia’. Rejony te są podzielone się na cztery kolejne poziomy, a po uzdrowieniu wszystkich, odblokowuje się piąty, na którym przyjdzie... -
Opublikował: kareel
Dodano: [brak danych]Komentarze: 2
Muszę przyznać, że sam podchodziłem z pewną nieufnością do nowych Gearsów. Jedynka mnie naprawdę urzekła i dosłownie powaliła klimatem. Powaliła to nawet za mało - dosłownie wprasowała w glebę! Już dawno nie miałem do czynienia z produkcją, w której nieustannie rozglądało się na boki szukając wrogów, z historią, w której cały czas czuło się beznadziejność sytuacji, w jakiej przyszło się nam znaleźć. Gry, w której każda misja była dla bohaterów - mówiąc jak Marcus Fenix – wdepnięciem z małej kupy w wielkie gówno. I to właśnie taka produkcja miała doczekać się kontynuacji. Sami wiemy, jak łatwo zepsuć ideał, więc obawy były jak najbardziej uzasadnione Jednak już po paru chwilach grania w Gears of War...